Zdjęcie z lat 30-ch XX wieku. |
Murowany kościół parafialny – p.w. Niepokolanego Poczęcia NMP i św. Antoniego Padewskiego.
1897-1904- budowa nowej murowanej świątyni (projekt arch. A.Gajbla), zbudowanej na placu po kościele i klasztorze franciszkańskim.
1915- zniszczenie (uszkodzenie) budowli w czasie 1-j wojny światowej.
1920-1921 – odbudowa świątyni.
1921-1923 – ks. Linart
1924-1925 – ks. Wacław Nurkowski.
19??-1935 – ks. Juljan Jankowski
1935-1942 – ks. Bolesław Maciejewski.
1937-1940 – ks.Roman Mosiewicz.
19??-1935 – ks. Juljan Jankowski
1935-1942 – ks. Bolesław Maciejewski.
1937-1940 – ks.Roman Mosiewicz.
1938-1944 – ks. Jan Romejko.
194?-1943 – ks.Aleksander Grabowski.
1943-???? – ks. Michniewicz.
1944-1949 – ks. B.Kozera.
1950 – zabranie kościoła.
1988 – zwrot świątyni.
1925-1989 – archidiecezja Wileńska.
1989-1999 – diecezja Mińska i archidiecezja Mińsko-Mohylewska.
1999- (do dziś) – diecezja Witebska.
„DIECEZJA WILEŃSKA” opis z roku 1830. POSTAWY.
Są to dobra ziemskie, które kiedyś położone były w powiecie oszmiańskim. Postawy to miasteczko sądowe, w którym odbywały się na przemian z Oszmianą jurysdykcje powiatowe. Po wcieleniu guberni mińskiej do cesarstwa stanowiły odrębny powiat; ostatecznie po redukcji powiatów tej guberni, Postawy stały się miejscem prywatnym, leżącym w powiecie wilejskim. Szkoła tylko została publiczną, utrzymywana przez nauczycieli świeckich; długo jeszcze tutaj istniała i dopiero przed kilku laty została przeniesiona do Święcian. Postawy oddalone są od miasta gubernialnego Wilna o 18 mil.
Dobra te, niegdyś dziedziczne słynnego na Litwie domu Deszportów Zenowiczów, otrzymały pierwszą fundację kościoła rzymskokatolickiego parafialnego w 1516 roku z rąk Jana, ojca Mikołaja, Michała, Jerzego i Jana Zenowiczów i wkrótce potem, bo już w roku 1522 ciż bracia Zenowiczowie, wystawiwszy kościół parafialny, nadali go wspomnianym funduszem.W kolejnych okresach ta pokaźna majętność przeszła w dom Tyzenhauzów, z których Antoni, podskarbi nadworny Wielkiego Księstwa Litewskiego należał do wąskiego kręgu mężów zdobiących panowanie ostatniego króla polskiego Stanisława Augusta.
On, zarządzając w ramach swojego urzędu ogromnymi dobrami stołu królewskiego, mianowicie ekonomią brzeską, grodzieńską i szawelską, podniósł poziom gospodarki rolnej do stopnia porównywalnego z zagraniczną, miasta królewskie i dwory wzmocnił pokaźnymi murami. Szczególnie Grodno całą okazałość do dziś dnia trwającą zawdzięcza w pierwszej kolejności jemu. Na Horodnicy wystawił obszerne budowle, w których pod kierunkiem sprowadzonych z zagranicy fabrykantów wprowadził różnego typu rękodzielnictwo. Dzięki temu usiłował zamienić produkty obce na krajowe.
Chcąc zaś pokazać na przykładzie, że nie tylko w obszernych posiadłościach koronnych, lecz i w mniejszych obywatelskich włościach ożywiony przemysł może osiągnąć znaczne korzyści, we własnym miasteczku Postawach wprowadził rozmaite zakłady rękodzielnicze, wytwarzające na przykład tkaniny lniane, artykuły papiernicze i tym podobne. Okazałe, murowane, piętrowe budynki sądy i szkoły, kamienice w mieście, gościńce, młyny, pałac i oficyny w blisko położonym dworze w kilka lat zmieniły postać opuszczonej wcześniej okolicy w atrakcyjną, na wzór zagranicznych, posadę.
Taki rozwój przemysłu, a wraz z nim ulepszenie gospodarki rolnej, trwały, niestety, krótko. Zawiść wobec ministra, który swoimi umiejętnościami przewyższał nawet znakomity urząd i ród możnowładców, owładnęła umysł słabego króla. Tyzenhauz, prześladowany, nie dopełnił w połowie nawet tak potrzebnego dla kraju życia, a wraz z jego śmiercią wszystko, co wzniósł i założył, zostało opuszczone i, można powiedzieć, do jednej z nim złożone mogiły. Dotąd nie znalazło się pióro, które by, opisawszy życie tego męża stanu, ozdobiło nim ówczesne dzieje i panowanie Stanisława. Miejmy jednak nadzieję, że to wkrótce przy tak starannym odszukiwaniu pamiątek przeszłości, musi nastąpić.
Dobra te, niegdyś dziedziczne słynnego na Litwie domu Deszportów Zenowiczów, otrzymały pierwszą fundację kościoła rzymskokatolickiego parafialnego w 1516 roku z rąk Jana, ojca Mikołaja, Michała, Jerzego i Jana Zenowiczów i wkrótce potem, bo już w roku 1522 ciż bracia Zenowiczowie, wystawiwszy kościół parafialny, nadali go wspomnianym funduszem.W kolejnych okresach ta pokaźna majętność przeszła w dom Tyzenhauzów, z których Antoni, podskarbi nadworny Wielkiego Księstwa Litewskiego należał do wąskiego kręgu mężów zdobiących panowanie ostatniego króla polskiego Stanisława Augusta.
On, zarządzając w ramach swojego urzędu ogromnymi dobrami stołu królewskiego, mianowicie ekonomią brzeską, grodzieńską i szawelską, podniósł poziom gospodarki rolnej do stopnia porównywalnego z zagraniczną, miasta królewskie i dwory wzmocnił pokaźnymi murami. Szczególnie Grodno całą okazałość do dziś dnia trwającą zawdzięcza w pierwszej kolejności jemu. Na Horodnicy wystawił obszerne budowle, w których pod kierunkiem sprowadzonych z zagranicy fabrykantów wprowadził różnego typu rękodzielnictwo. Dzięki temu usiłował zamienić produkty obce na krajowe.
Chcąc zaś pokazać na przykładzie, że nie tylko w obszernych posiadłościach koronnych, lecz i w mniejszych obywatelskich włościach ożywiony przemysł może osiągnąć znaczne korzyści, we własnym miasteczku Postawach wprowadził rozmaite zakłady rękodzielnicze, wytwarzające na przykład tkaniny lniane, artykuły papiernicze i tym podobne. Okazałe, murowane, piętrowe budynki sądy i szkoły, kamienice w mieście, gościńce, młyny, pałac i oficyny w blisko położonym dworze w kilka lat zmieniły postać opuszczonej wcześniej okolicy w atrakcyjną, na wzór zagranicznych, posadę.
Taki rozwój przemysłu, a wraz z nim ulepszenie gospodarki rolnej, trwały, niestety, krótko. Zawiść wobec ministra, który swoimi umiejętnościami przewyższał nawet znakomity urząd i ród możnowładców, owładnęła umysł słabego króla. Tyzenhauz, prześladowany, nie dopełnił w połowie nawet tak potrzebnego dla kraju życia, a wraz z jego śmiercią wszystko, co wzniósł i założył, zostało opuszczone i, można powiedzieć, do jednej z nim złożone mogiły. Dotąd nie znalazło się pióro, które by, opisawszy życie tego męża stanu, ozdobiło nim ówczesne dzieje i panowanie Stanisława. Miejmy jednak nadzieję, że to wkrótce przy tak starannym odszukiwaniu pamiątek przeszłości, musi nastąpić.
Pierwszy kościół parafialny postawski zniszczony został podczas pożaru miasteczka. Odbudowano go następnie nakładem Zenowiczów, potomków jego fundatorów, w roku 1760. Wystawiony na podmurowaniu na planie podłużnego prostokąta, liczy 40 łokci długości, 15 szerokości, 16 wysokości. Poświęcony został opiece Najświętszej Maryi Panny, św. Mikołaja i św. Jerzego. Kilkadziesiąt lat później, gdy groziła mu ruina, naprawił go i na nowo opatrzył ks. Józef Brożyński, miejscowy proboszcz, przy znacznym wsparciu ze strony kollatora, hrabiego Konstantego Tyzenhauza.
Wewnątrz świątynia ta zawiera pięć ołtarzy, złożonych ze starych ułamków, mało reprezentacyjnych; w nich znajdują się następujące obrazy: Najświętszej Maryi Panny z Dzieciątkiem Jezus, ozdobiony srebrną szatą, Świętej Rodziny, Matki Boskiej Szkaplerznej; w ołtarzu brackim widnieją figury Ukrzyżowanego Chrystusa, Maryi i Józefa. Zakrystia dostatecznie we wszystkie potrzebne sprzęty jest wyposażona.
Bractwo szkaplerza Maryi Panny, wprowadzone tutaj za indultem Stolicy Apostolskiej w 1698 roku, posiadało funduszowe sumy zapisane przez Apolonię z Zenowiczów Biegańską, marszałkową, a stanowiące kwotę złotych polskich 1 000 i tyleż przez Helenę z Paców Zenowiczową, marszałkową oszmiańską oraz sumę zapisaną przez ks. Andrzeja Szczęsnego, proboszcza postawskiego, z przeznaczeniem na szpital i na bractwo, wysokości złotych polskich 1 000.
Kazimierz Pac, biskup żmudzki i Kazimierz Biegański, marszałek bracławski, zapisali każdy po złotych polskich 1 000 na śpiewanie godzinek o Niepokalanym Poczęciu Maryi.
Szpital stanowił dom osobno zbudowany, uposażony funduszem wyżej wspomnianego ks. Szczęsnego wysokości złotych polskich 500. Procent od tej sumy przeznaczony jest na utrzymanie ubogich, których w czasie wizyty było pięcioro: dwóch mężczyzn i trzy kobiety.
Kościół parafialny postawski oddalony jest od miasta diecezjalnego Mińska o 25 mil, od powiatowego Wilejki o 11, od kościoła ojców franciszkanów postawskich oddzielony zaś jest tylko rzeką. Do pobliskich kościołów parafialnych odległości są następujące: do łuczajskiego trzy mile, do miadziolskiego cztery, zadziewskiego jedna, kobylnickiego trzy, twereckiego sześć. Według spisu ludności, przeprowadzonego w 1842 roku, parafię zamieszkiwało 2 588 osób wyznania rzymskokatolickiego.
Fundusz ziemski stanowiły: grunt pod zabudowaniem plebańskim i ogrodami, folwark Pierzchowczyzna, czyli Sutoki, oblany rzekami Miadziolicą i Dziewicą, z czterema wsiami włościańskimi, w których było 14 domów gruntowych, siedem ogrodowych. Do ostatniej rewizji zapisano 49 mężczyzn. Obszar tejże ziemi funduszowej wynosił 23 włóki, 20 morgów, 171 prętów.
W skład tej powierzchni wchodziło jezioro Bojarszczyzna. Do funduszu zaliczyc również należy wolny wstęp do lasów postawskich i bezpłatne mliwo. Sumy legacyjne, oprócz wyżej wypisanych brackich i szpitalnej, pochodziły z zapisów: Kazimierza Adamkowicza, mieszczanina postawskiego złotych polskich 1 000, Krystyny z Kirkorów Kułpczynej, później Sulistrowskiej, starościny, złotych polskich 1 500, ks. Władysława Sławskiego, proboszcza postawskiego, złotych polskich 1 640, Macieja i Rozalii Lipowickich r.s. 361, co dawało w sumie kwotę r.s. 982.
Z tych zapisów powstały następujące obligacje wieczyste: w każdym tygodniu w środę i w piątek msza św. czytana za dusze fundatorów; co miesiąc jedna msza św. śpiewana za braci i siostry z bractwa szkaplerza św.; rocznie trzy anniwersarze za zmarłych, jeden po uroczystości Matki Boskiej Szkaplerznej, drugi po dniu św. Kazimierza, trzeci nazajutrz po św. Katarzynie. Zabudowania proboszcza składały się z dwóch mieszkalnych domów i kilku gospodarskich; ogród kwiatowy i owocowy, rozciągający się na wzgórzu podzielonym na piętra, dochodził aż do rzeki. Zabudowania folwarku Pierzchowczyzna dostosowane były w zupełności do potrzeb miejscowych. Wizyta wykazała, że dochód roczny z tego funduszu wynosił r.s. 482, k. 92. Biblioteka funduszowa składała się ze 140 tomów.
Według nowego rozporządzenia, dotyczącego funduszy duchowieństwa, kościół postawski zapisany został do klasy IV. Proboszczowi skarb corocznie wypłaca po r.s. 275 i wydzielił na jego użytek ziemię o wartości 30 dziesięcin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz