11 kwi 2017

O pochodzeniu szlachty litewskiej

Poniżej przedstawiam czytelnikom bloga ciekawy moim zdaniem artykuł prof. dr. Henryka Łowmiańskiego "O pochodzeniu szlachty litewskiej", opublikowany w gazecie Kurjer Wileński nr. 353 z 1935 r.

«Szlachtą „litewską” nazywam umownie klasę rycerską Wielkiego Księstwa Litewskiego (WKL), w najszerszych jego granicach, osiągniętych za Witolda, a zaczynających się kurczyć od końca XV w. W momencie kulminacyjnym rozwoju terytorjalnego miało państwo litewskie na rubieżach północnych ziemie litewskie etnograficzne oraz połocką, na wschodnich z smoleńską (z Wiaźmą) i Siewierszczyznę (terytorja nad górną Oką), na południowych z kijowską i Podole, na zachodnich Wołyń i Podlasie.

Na ogromnej części tego obszaru mieszkała ludność ruska, stanowiąc przeważający składnik etniczny państwa litewskiego. Dwór w. książęcy i szlachta Litwy etnograficznej znajdowały się pod wpływem ruskiej kultury, a język ruski, mimo przyjęcia chrztu przez Litwinów w obrządku łacińskim, pozostał aż do w. XVII oficjalnym językiem państwowym. Wobec tego rodzaju stosunków etnograficznych i kulturalnych utrwalił się pogląd, zwłaszcza w nauce rosyjskiej, że WKL było z ducha i w istocie swej państwem nie litewskiem lecz ruskiem, a unja z Polską i kultura zachodnia wprowadziła w jego treść wewnętrzną dysonans.

Jednakowoż bliższe wejrzenie w strukturę Litwy jagiellońskiej nie potwierdza owego poglądu. Kultura ruska nie była samodzielna i najcenniejszym jej składnikiem były elementy bizantyjskie, przejęte bądź bezpośrednio z Bizancjum, bądź w postaci przetopionej przez Słowiańszczyznę południową. Podobnie, jak wpływy łacińskie, dajmy na to na Węgry lub Polskę, nie zatarły oblicza narodowego tych państw, oddziaływania rusko-bizancyjskie na Litwię, naisilniejsze w dobie pogańskiej, nie przesądzały o jej asymilacji do Rusi, zwłaszcza wobec silnych wpływów zachodnio-krzyżackich. W swej masie Litwa ustrzegła się przed niebezpieczeństwem poddania się bez zastrzeżeń pod wpływy ruskie i wytrwała w rodzimych wierzeniach pogańskich aż do chwili, gdy okoliczności pozwoliły jej na przyjęcię katolicyzmu i wejście w sferę cywilizacji zachodniej.

W niniejszym artykule mam zająć się inną sprawą, mianowicie określeniem siły liczebnej dwóch ogólnych żywiołów narodowościowych Wielkiego Księstwa Litewskiego i ruskiego, o ile te żywioły występowały w charakterze czynników politycznych. Otóż niezorganizowana i bierna masa chłopska nie odgrywała żadnej roli w życiu politycznem, małą wagę miało mieszczaństwo, natomiast za decydujący czynnik społeczny należy uznać w tym względzie rycerstwo. Od czasów pogańskich ono było głównym motorem machiny państwowej i utrzymało się w tej roli aż do upadku Rzplitej. Tedy, zgodnie z wysuniętem zadaniem, ograniczymy się do rozpatrzenia składu szlachty WKL pod względem jej pochodzenia narodowościowego.

Materjały źródłowe, pozwalające na statystyczne ujęcie kwestji, zachowały się dopiero od XVI w. Są to t.zw. popisy rycerstwa, czyli oficjalne spisy szlachty, obowiązanej do osobistej służby wojskowej, lub do wystawiania ze swych majątków pocztów zbrojnych na wojnę. Za podstawę naszych wniosków będzie służyć najstarszy popis, ułożony w r. 1528, gdy obszar WKL uległ uszczupleniu spowodu utraty Siewierszczyzny i Smoleńska, nadto w popisie nie została uwzgliędniona ziemia kijowska wraz z Podolem. Na pozostałem terytorjum spis został podzielony według powiatów (z wyjątkiem pocztów „pańskich” czyli magnackich i t.p.) i pozwala wnosić na podstawie analizy imion i nazwisk i innych wskazówek o składzie wyznaniowym i narodowościowym ówczesnej szlachty, której przytacza około 10.230 osób głów (rodzin).

Szlachta litewska mieszkała przede wszystkim na Żmudzi, wynosząc tam, według popisu 2142 osoby (20,9%). Województwa wileńskie i trockie obejmujące Auksztotę, czyli górno-litewskie terytorjum plemienne, tudzież przyległą dawną pustkę rubieżną, która oddzielała ongiś Litwę od Rusi Czarnej, z mińskiej i połockiej, również miały bojarstwo niemal wyłącznie katolickie, t.zn. litewskiego pochodzenia, wyjąwszy powiat grodzieński, gdzie szlachta ruska stanowiła w XVI w. większość. Otóż Auksztota (bez pow. grodzieńskiego) liczyła w 1528 roku 3,636 rodzin szlacheckich (35,5%).

Na drugiem miejscu po litewskiej, pod względem ilościowym należy wymenić szlachtę polską, niezwykle licznie reprezentowaną w powiatach podlaskich, drohiczyńskim, miednickim, a zwłaszcza bielskim, gdzie mieszkało rycerstwa 2313 rodzin (22,6%), w tem znikoma ilość Rusinów (zapewne nie więcej niż 100). W pozostałych dzielnicach z przewagą szlachty ruskiej, popis wymienia zaledwie 2139 osób (21%).

Jak widzimy szlachta ruska stanowiła nieznaczną stosunkowo mniejszość, a chociaż stosunek poprawi się na jej korzyść po uwzględnieniu ziemi kijowskiej z Podolem (paręset rodzin), a zwłaszcza jeśli cofniemy się wstecz do w. XV i wciągniemy w rozważania ziemię smoleńską (w końcu XVw. 548 rodzin bojarskich) i Siewierszczyznę z grupą bojarską zapewne równie liczną co z smoleńską, będziemy musieli przyznać stanowczą przewagę nad ruskiem.

Co więcej możemy stwierdzić, że i na ziemiach czysto ruskich znaczna cząstka bojarstwa pochodziła od litewskich zdobywców. Świadczy o tem relacja Macieja Stryjkowskiego (XVI w.), który donosząc o podbojach fikcyjnego Erdzwiłła Montwiłowica, mówi, że książe ten panom i rycerstwu żmudzkiemu i litewskiemu, który z nim byli wyszli (t.zn. na Ruś), zwłaszcza dobrze zasłużonym, dał osiadłości w ruskich księstwach, którzy pobratawszy się i pokumawszy z Rusią chrześcijany, ony pustynie, które odłogiem leżały po Batego carza srogim splundrowaniu, osadzali, tak, iż jeszcze i dziś mało nie w każdym kącie ruskim jest po części Litwy od tych czasów, z których drudzy rzadko po litewsku rozumieją.

Zapisana przez Stryjkowskiego tradycja o imigracji bojarstwa litewskiego na Ruś w dobie pogańskiej zasługuje w zupełności na wiarę (chociaż przytacza on zmyślone okoliczności polityczne). Oczywiście ogromna większość tego rycerstwa się zruszczyła, ale istnieje prawdopodobieństwo, że część przynajmniej wytrwała w pogaństwie aż do przyjęcia katolicyzmu i tem samem zachowała odrębność kulturalną.

Na pochodzenie szlachty rzucają jeszcze światło badania nad rozpowszechnieniem kultu św. Stanisława, naczelnego patrona Polski od XIIIw. I na Litwie niezwykłą popularnością cieszyła się część tego świętego, pod którego wezwaniem została wzniesiona katedra wileńska. Świadectwo o tem składa popis rycerstwa 1528r., podając mnóstwo imion pochodzących od Stanisław, jak Staniel, Stanis, Stanko, Stań, Staszko i.t.p., lub nazwisk, jak Stanajtis, Staniewicz, Stanisławowicz, Staniulewicz, Stankiewicz, Stasiewicz, Staszajtis i t.d.

Rzecz zrozumiała, że nosicielami tych imion i nazwisk (które dalej będziemy określać znakiem „S”) byli katolicy, z pochodzenia Litwini lub Polacy, to też spotykamy „S” w dużej ilości na Litwie etnograficznej i na Podlasiu, a w mniejszej na Rusi. Im większy na danym obszarze był odsetek katolików i im wyższy kult św. Stanisława, tem częściej występowały imiona i nazwiska pochodne od Stanisław. W Wielkim Księstwie ognisko kultu było na mazurskiem Podlasiu, gdzie w powiecie bielskim „S” stanowiły 15% ogółu nazwisk szlacheckich. Drugie ognisko stanowiły powiaty wileński (S- 14%) i trocki (S- 14,5%).

W innych powiatach czysto litewskich kult św. Stanisława był mniejszy, a więc w wiłkomierskim i oszmiańskim wynosiły S-12%, w upeckim 11%, w lidzkim, koweńskim oraz na żmudzi 9-10%.

Występowanie „S” na ziemiach ruskich daje wskazówkę o istnieniu tam szlachty katolickiej, a więc mającej za przodków Litwinów lub Polaków. Otóż w powiatach południowych nie znajdujemy „S” wcale (Pińsk) lub w znikomej ilości (Wołyń-0,3%); natomiast w powiatach północno-ruskich prezentują się stosunkowo licznie i wynoszą w pow. grodzieńskim, nowogródzkim, brzeskim, połockim, witebskim 2-3%, w mścisławskim, gdzie na kresach wschodnich władze litewskie celowo osadzały rycerstwo polskie lub litewskie, i w mińskim – 1%, w smoleńskim blisko 6%, w wołkowyskim blisko 8%.

Powyższe cyfry świadczą, że w początku XVI w. na Rusi znaczna część szlachty, a w niektórych powiatach (smoleńskim i wołkowyskim) jej większość, zachowała cechy nie-ruskiego pochodzenia. Faktyczny odsetek domieszki nieruskiej musiał być znacznie większy, bowiem najsilniejsza fala imigracji litewskiej z doby pogańskiej, gdy odbywał się podbój, wskutek przyjmowania chrztu w obrządku wschodnim, przeważnie straciła cechy odrębności narodowościowej.

Zarazem rzucają te cyfry światło na rolę żywiołu litewskiego w budowie państwa, które było litewskim, niewątpliwie nietylko z nazwy. Tłumaczą też, dlaczego u steru nawy państwowej znajdowali się w dobie jagiellońskiej magnaci – litwini, podczas gdy Rusinów – mimo przeprowadzonego w 1432 roku równouprawnienia pod względem prywatno-prawnym – niechętnie widziano na wyższych stanowiskach.

Stanowiąc liczną i silnie zorganizowaną grupę militarną, Litwini stworzyli rozległe państwo, nie doznawszy niemal poważnego oporu ze strony nielicznego i rozbitego na grupy dzielnicowe bojarstwa ruskiego, i zajęli w strukturze państwowej uprzywilejowanie stanowisko, jako czynnik rządzący».

Źrudło: Henryk Łowmiański, "O pochodzeniu szlachty litewskiej", Kurjer Wileński nr. 353 z 1935 r.