Ks. Dziekan Bolesław Maciejewski. |
Za swoją pracę ks. Sopoćko musiał stąd uciekać w 1918 r., aby uniknąć uwięzienia przez niemieckich okupantów. Maciejewski natomiast w 1919 r. wstąpił do Wileńskiego Seminarium duchownego, które ukończył w 1924 r. razem z ks. Walerianem Meysztowiczem i ks. Henrykiem Hlebowiczem, dziś błogosławionym męczennikiem. Pierwszą placówką pracy ks. Maciejewskiego był Wołkowysk, gdzie pracował jako wikariusz. W tym samym roku został przeniesiony do Wilna i pracował w parafii Niepokalanego Poczęcia N.M.P. jako katecheta.
W 1931 r. arcybiskup Romuald Jałbrzykowski zamianował go sekretarzem generalnym archidiecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej, a w dwa lata później przeniósł go na administratora parafii Łuczaj, powiatu postawskiego. Stąd w 1935 r. awansował na proboszcza i dziekana w Postawach. Było to miasto powiatowe i stolica dekanatu, zwanego Nadwilejskim. Dekanat ten obejmował piękne tereny na północ od jeziora Narocz.
O pracy ks. Maciejewskiego bardzo piękne dał świadectwo ks. prof. Michał Sopoćko: "Odznaczał się wielką gorliwością i akuratnością w pełnieniu swych obowiązków oraz uprzejmością w obcowaniu z ludźmi, których zjednywał dla Kościoła. Zwalczał analfabetyzm i pijaństwo, organizował młodzież katolicką, na którą miał wielki wpływ, uświadamiając ją pod względem religijnym i narodowym”.
W Postawach ksiądz tworzył nieformalny ośrodek jednoczenia się Polaków. W tej pracy pomagał jego bratanek, profesor muzyki, Antoni Maciejewski.
W czasie II wojny światowej władze okupacyjne poleciły skreślić z Litanii Loretańskiej wezwanie "Królowo Polski", na co ks. Maciejowski nie zgodził się. Starosta postawski Łapyr, Białorusin, usilnie nalegał na to i przychodził osobiście do Ks. Dziekana by to wezwanie opuszczał, grożąc niepożądanymi konsekwencjami, ale bez skutku. Wobec tego ks. Maciejewski został aresztowany i 4 lipca 1942 r. rozstrzelany w Berezweczu koło Głębokiego.
Ks. Jan Laska, proboszcz parafii Zadziew, najbliższy sąsiad ks. Maciejewskiego, podaje, iż przyczyną uwięzienia tego kapłana i paru innych, był opór przeciw zabieraniu dzwonów kościelnych przez Niemców. Bardzo możliwe że te sprawy, które podają obaj kapłani, były przyczyną uwięzienia i rozstrzelania ks. Maciejewskiego. Być może, iż był to tylko pretekst. W tym czasie bowiem aresztowano bądź rozstrzelano wielu kapłanów w tzw. Generalnym Okręgu Białoruś, zwłaszcza w okolicach Lidy i Głębokiego. Razem z ks. Maciejewskim (po dwóch tygodniach więzienia) Niemcy rozstrzelali w Berezweczu w dniu 4 VII 1942 r. ks. Romualda Dronicza z Wołkołaty, ks. Adama Masiulanisa z Łużek, ks. Antoniego Skorkę z Woropajewa i ks. Władysława Wieczorka, salezjanina, który pracował w Parafianowie.
Berezwecz więc na przestrzeni 4 miesięcy był miejscem męczeńskiej śmierci 8 kapłanów. Wcześniej bowiem w dniu 4 III 1942 r. zginęli tam księża: Władysław Maćkowiak, Stanisław Pyrtek i Mieczysław Bohatkiewicz, dziś już czczeni jako błogosławieni.
P.S. Ciekawe, czemu nie dołączono ks. B. Maciejewskiego do procesu beatyfikacyjnego? Czy wcześniej nie wiedziano o jego męczeńskiej śmierci i nie badano jego życia?
Symboliczny grób kśiędza B.Maciejewskiego koło kościoła w Postawach. |
To był dzielny i mądry Ksiądz z prawdziwego zdarzenia.
OdpowiedzUsuńWitam, czy wskazany w tekście Bolesław Łapyr był starostą postawskim, czy głębockim? W białoruskich artykułach w Internecie jest opisywany jako starosta głębocki. Nie wiem jaki był podział terytorialny tych terenów podczas okupacji niemieckiej. Dziękuję za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńUstaliłem, że Postawy znajdowały się w dystrykcie (od września 1942) powiecie Głębokie, w Komisariacie Generalnym Białorusi, a Łapyr był naczelnikiem dystryktu/powiatu.
Usuń